Dodatek lukru na pierniczkach sprawia, że są one nie tylko słodsze, ale i piękniejsze. Samo dekorowanie pierniczków także należy do przyjemności i może stać się corocznym, rodzinnym, przedświątecznym rytuałem. W swoim bodajże pierwszym wywiadzie, jakiego udzieliłam po napisaniu „Zamień chemię na jedzenie” powiedziałam, że jestem w stanie zamienić każdą niezdrową potrawę na jej zdrowy odpowiednik, za wyjątkiem… lukru do pierniczków 😊. Od tej pory minęło wiele lat, zrobiłam niejeden zdrowy lukier, ale żaden z nich nie był w stanie przebić klasycznego przepisu, na bazie cukru pudru.
I tutaj przechodzimy do meritum dzisiejszego wpisu, a mianowicie: do barwników ekhm, spożywczych. Nazwa produktu sugeruje, że towar ów do spożycia jest przeznaczony. Owszem, zdarzają się barwniki spożywcze nie tylko z nazwy, gdzie skład produktu, choć długi, nie budzi większego sprzeciwu. Skład większości dostępnych barwników o przeznaczeniu spożywczym jest jednak nieprzeznaczony dla dzieci, które to są przecież głównym ich odbiorcą. Przede wszystkim zawierają dodatek sztucznych barwników, które u dzieci mogą powodować nadpobudliwość, reakcje alergiczne, astmę, katar sienny, anafilaksję!, są także podejrzewane o działanie kancerogenne. W ich składzie występuje także kontrowersyjny zagęstnik karagen, oraz substancje konserwujące, które mogą wywołać: astmę, podrażnienie, reakcje alergiczne, problemy behawioralne. Obok cukru znajduje się w nich ich kolega gorszego sortu – syrop glukozowy. Jest tam oczywiście jeszcze cała masa innych wypełniaczy, które nie są już tak istotne, by się nad nimi rozwodzić.
Co wynika z powyższego? Że warto czytać skład produktu, który kupujemy i dokonywać mądrego wyboru, gdyż można znaleźć odpowiedniki z lepszym składem. Kolejną opcją są jadalne barwniki homemade. Są w pełni naturalne i mają tylko trzy składniki.
Przepis wyjściowy na śnieżnobiały lukier znajdziesz TUTAJ. Lepiej zrobić lukier bardziej gęsty, gdyż po dodaniu soku z owoców lub warzyw zrobi się rzadszy. Możecie także eksperymentować z innymi owocami, warzywami i przyprawami o intensywnych barwach.
Czerwony – burak. Kawałek buraka zetrzeć na tarce o małych oczkach. Wycisnąć sok (przez ścierkę, gazę lub ręcznik papierowy).
Różowy – jeżyny. Rozmrożone i rozdrobnione jeżyny zmiksować z lukrem.
Zielony – szpinak. Kawałek zamrożonego szpinaku zmiksować z lukrem, a następnie przecedzić przez sitko, żeby oddzielić drobinki szpinaku od lukru.
Żółty – kurkuma. Dodać kurkumę w proszku i wymieszać.
Fioletowy – borówki. Sok z rozmrożonych borówek wymieszać z lukrem. Wariant: jeśli dodamy kilka kropli cytryny, uzyskamy jaśniejszy odcień fioletowego.
